Roladki
4 plastry schabu
szpinak (może być świeży albo mrożony)
masło
bułka tarta
1 jajko
sól, pieprz, majeranek
Surówka
1 duży por
2 średnie marchewki
majonez
sól, pieprz
Zaczęłam od szpinaku. Świeży należy umyć, lekko posiekać i dusić przyprawiony na maśle. Ja wykorzystałam 1/4 opakowania szpinaku mrożonego. Kostkę szpinaku wrzuciłam do rondelka z roztopionym masłem i zostawiłam je na "wolnym" ogniu na kilkanaście minut. W tym czasie zajęłam się mięsem. Umyłam, oczyściłam je i potraktowałam tłuczkiem :) Nie przepadam za "tłuścinkami" w mięsie, więc je odkroiłam. Niektórzy je wyrzucają, ale można je zamrozić a potem zmielić razem z mięsem na kotlety mielone. Schab posoliłam, przyprawiłam pieprzem i majerankiem z obu stron i odstawiłam. Szpinak mocno zredukowałam - chodzi o to, żeby było w nim jak najmniej wody. Wtedy nie wypłynie nam ze zwiniętych roladek. Obrałam w międzyczasie ziemniaki i wstawiłam do gotowania.
Ciepły szpinak rozsmarowałam na kotletach, położyłam na nim plasterek
masła i zwinęłam roladki. Delikatnie obtoczyłam je w bułce tartej,
następnie w roztrzepanym jajku i jeszcze raz w bułce.
Smażyłam na oleju, a kiedy przyrumieniły się lekko z każdej strony, przykryłam patelnię przykrywką i roladki dusiły się na "wolnym" ogniu jeszcze przez kilkanaście minut.
Pora umyłam, pokroiłam w półksiężyce i sparzyłam wrzątkiem. Dzięki temu por nie jest taki szczypiący i ostry. Dwie obrane marchewki starłam na tarce na grubych oczkach. Dodałam dużą, czubatą łyżkę majonezu. Wszystko wymieszałam, dodałam soli i pieprzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz