środa, 23 kwietnia 2014

Stefanka

Święta, święta i po świętach. A szkoda, bo uwielbiam te chwile, kiedy razem z siostrami zjeżdżamy się do rodziców i spędzamy razem całe dnie. Oczywiście gotujemy, pieczemy i przygotowujemy różne pyszności. Moja sekcja to ciasta :) W tym roku zrobiłam trochę nietypowo, bo nie sernik, mazurek, czy makowiec, ale stefankę, skubańca i ciasto cytrynowe. Piekłam je wszystkie jednocześnie, więc niestety tym razem zdjęć nie będzie zbyt wiele. Polecam jednak wypróbowanie przepisu :) Zaczerpnęłam go oczywiście z mojego ulubionego bloga Moje Wypieki

Składniki na blaszkę 32x22 cm:
Ciasto
50 dkg mąki pszennej (ok. 3 szklanek)
3/4 szklanki cukru
kostka masła
2 łyżki płynnego miodu
2 jajka
1 łyżeczka sody

Masa
1 litr mleka
3/4 szklanki cukru
kostka masła
1 cukier waniliowy
9-10 łyżek kaszy manny

To jedno z tych ciast, których przygotowanie można, a nawet powinno się rozłożyć na dwa dni. Pierwszego pieczemy blaty ciasta, drugiego przekładamy je masą, a dopiero trzeciego dnia ciasto można jeść. Wtedy jest najlepsze :) Ja ciasto piekłam na dużej blaszce z piekarnika, więc użyłam 1,5 porcji podanych wyżej składników. 

Zagniotłam ciasto i podzieliłam na 3 równe części. Każdą z nich wyłożyłam na blaszce na papierze do pieczenia. Ciasto jest cienkie, ale takie właśnie ma być. Pamiętajcie tylko, żeby wyłożone na blaszkę nie miało dużych prześwitów ani dziur. Każdy blat należy piec ok. 15 minut w temperaturze ok. 160-170 stopni, aż ciasto będzie miało złocisty kolor. Po wystudzeniu zesztywnieje, ale nie przejmujcie się - zmięknie po przełożeniu go masą.

Przygotowanie masy jest bardzo proste. Mleko z cukrami i masłem podgrzałam na "wolnym ogniu". Kiedy było mocno ciepłe, ciągle mieszając mleko dosypywałam do niego po łyżce kaszy manny. Gotowałam potem jeszcze kilka minut i cały czas mieszałam, aż masa zgęstniała. Powinna mieć konsystencję budyniu. Po przestudzeniu masy wystarczy przełożyć nią blaty i gotowe.


Wierzch ciasta ozdobiłam mleczną polewą czekoladową i pokruszonymi orzechami. Można też wykorzystać do tego miód i orzechy. Blaty ciasta przed przełożeniem masą można również posmarować kwaskowymi powidłami lub dżemem. Wybierzcie to, co najbardziej lubicie :)

Brak komentarzy: