To danie przyciąga kolorami i zaskakuje smakiem. Mięso i warzywa, bez makaronu, bez ziemniaków czy ryżu, dlatego warte polecenia tym, którzy bardzo dbają o swoją linię. W przygotowaniu niezbyt skomplikowane i bardzo szybkie jeśli ma się obieraczkę do julienne. W przeciwnym razie trzeba uzbroić się w cierpliwość przy krojeniu warzyw w długie, cienkie paseczki :)
Składniki:
40-50 dkg mięsa mielonego (indyk albo cielęcina)
woreczek ugotowanej kaszy jaglanej
puszka pomidorów
1 świeży pomidor
1 duża cebula
2 duże marchewki
1 cukinia
1 jajko
2 ząbki czosnku
płaska łyżeczka słodkiej papryki mielonej
ostra papryka mielona
sól, pieprz
oliwa
trochę mąki do obtoczenia pulpetów
Warto zacząć od ugotowania kaszy jaglanej, bo to potrwa kilkanaście minut. Jednocześnie można wstawić sos pomidorowy do gotowania. W lecie na pewno sięgnęłabym tylko po świeże pomidory, ale teraz skorzystałam głównie z pomidorów z puszki, a jednego świeżego pomidora dodałam, żeby mieć trochę więcej sosu. Pomidory doprawiłam do smaku solą, pieprzem, ostrą papryką i gotowałam na małym ogniu mieszając od czasu do czasu, aż odparował z nich nadmiar wody.
Sos i kasza się gotowały, więc miałam czas na umycie oraz obranie marchewki i przygotowanie zarówno z niej jak i cukinii warzywnego spaghetti. Z obieraczką julienne robi się to bardzo sprawnie i dosyć szybko.
Kiedy kasza była prawie gotowa, pokroiłam w kostkę cebulę i zeszkliłam ją na oliwie. Dodałam ją do mięsa mielonego razem z ugotowaną, lekko przestudzoną kaszą i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Wsypałam słodką i trochę ostrej papryki, dodałam sól i pierz i wszystko dokładnie wymieszałam. Jeśli macie pod ręką natkę pietruszki, to też jak najbardziej można ją posiekać i dodać do mięsa.
Z masy mięsnej uformowałam małe pulpety, oprószyłam je delikatnie mąką i usmażyłam z obu stron na rumiany kolor na rozgrzanej patelni, a następnie przełożyłam je wszystkie do sosu pomidorowego.
Pulpeciki gotowały się na małym ogniu w sosie, a w tym czasie na osolony wrzątek wrzuciłam cukinię i marchewkę. Nie powinny gotować się dłużej niż parę minut, żeby się nie rozgotowały. Tak jak dobre spaghetti, marchewka i cukinia powinny być "al dente". Jeśli lubicie miękkie warzywa, potrzymajcie je w wodzie trochę dłużej, ale uważajcie, żeby ich zupełnie nie rozgotować.
Kiedy warzywa były gotowe, odcedziłam je i przelałam zimną wodą. Na talerzu ułożyłam spaghetti z warzyw, a na nich pulpety polane sosem.
Takie danie w trochę mniej pikantnej wersji jest dobre dla małych niejadków. Jeśli nie przepadają za warzywami, to takim kolorowym spaghetti można je trochę oszukać. Spróbujcie! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz